Strona wykorzystuje pliki cookies (tzw. ciasteczka), jeśli wyrazisz zgodę na ich wykorzystywanie, zostaną one zapisane w pamięci Twojej przeglądarki. W przypadku braku zgody, niestety nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony. Aby dowiedzieć się, czym są pliki cookies, a także zapoznać się z klauzulą informacyjną dotyczącą przetwarzania danych osobowych, sprawdź naszą Politykę prywatności.
Zapoznałem się z Polityką prywatności, zgadzam się i akceptuję ustawienia

Pacjenci o nas

Małgorzata z Torunia 1

Zawsze pragnęłam doświadczyć prawdziwego masażu lomi lomi. Buszując po internecie znalazłam Pana Zbyszka i od razu wiedziałam, że to odpowiedni człowiek. Postaram się trochę o nim napisać, a raczej o jego masażu, chociaż tego, co przeżyło się w trakcie masażu nie można opisać słowami. To jest po prostu magia. Trzeba to przeżyć samemu. To cała ceremonia, w której dane nam jest uczestniczyć. Przy subtelnej i cichej muzyce rozpływamy się pod czułym dotykiem rąk mistrza i wszytko wokół właściwie przestaje istnieć. Jesteśmy tylko my. Nareszcie przestajemy myśleć - o dziwo można. Rodzimy się na nowo.

 

Przekazywana pozytywna energia jest balsamem nie tylko dla ciała, ale też dla umysłu i duszy. Przenosi nas w podróż, pragniemy jej z taką mocą, że nie chcemy z tej wyprawy wracać. Boimy się, a jednocześnie wiemy, że jesteśmy bezpieczni. Przestają istnieć problemy i zaczynają pojawiać się rozwiązania, całkiem proste, które dawniej prostymi wcale nie były. Zaczyna ogarniać nas spokój, jest w nas harmonia, zaczynamy cieszyć się życiem. Sam masaż na poziomie fizycznym w nieprawdopodobny sposób uwalnia wszystkie mięśnie ze stresu. Po masażu świat wygląda zupełnie inaczej, a może my jesteśmy inni? Po seansie, gdy już powrócimy "do życia" zawsze czeka na nas przepyszna herbata, słodkości i ciepłe słowa naszego Mistrza wskazujące nam najlepsze drogi do rozwiązania problemów, które nas najbardziej nurtują. A skąd to wie? Przecież właśnie dotknął naszej duszy i wszystko może o nas powiedzieć.

Po masażach u Pana Zbyszka czuję się świetnie. Jestem nowonarodzonym człowiekiem, a przynajmniej staram się nim być. Pamiętając rady Mistrza - zmieniam się. Mam w sobie spokój i harmonię i próbuję je zatrzymać jak najdłużej. Mogę spać spokojnie. Mam większy dystans do wszystkiego i wszystkich.

Pan Zbyszek jest kimś wyjątkowym. Swoją osobą zjednuje sobie każdego człowieka. Ma w sobie niezmierzone pokłady miłości i radości, którymi dzieli się z innymi. Takich ludzi nie ma wiele na świecie, jeżeli wogóle jest jeszcze gdzieś taki drugi.   

Małgorzata
Toruń, kwiecień 2010

+48 532 532 966 zadzwoń do nas
Napisz do nas